inspirowany
wierszem
Kasi Wiecińskiej pt. "Samotność"
Siedziała w kawiarni
nad powszednio samotną filiżanką
Na krawędzi porcelany
tak wyraźnie zaznaczała czerwień ust
którym potrzeba znacznie więcej
niż czarnej substancji
Przychodziła tam zawsze o tej samej porze
tylko po to by sprawdzić
czy kawiarniany gwar jest w stanie
zdominować dojmującą głuszę
Pokorne nuty spadały spod palców pianisty
by po chwili wzbić się z zapachem kawy
i ukryć w zakamarkach podniebienia
aż do następnej powszednio samotnej filiżanki